Szansa na odręby podmiot realizujący przewozy kolejowe w woj. lubuskim?
Szansa na inne koleje lubuskie? Wahania władz samorządowych stwarzają możliwość wprowadzenia na tym rynku lokalnie zarządzanego przedsiębiorstwa, które będzie mogło efektywnie walczyć o klienta z coraz większą ofertą kursów podmiejskich oraz ratować komunikację regionalną od zaniku.
Zachęcam władze województwa do szukania ratunku dla linii regionalnych gdzie indziej. Wydaje się, że podobnie jak władze wielu województw, również władze województwa lubuskiego powinny jak najbardziej na poważnie zastanowić się i powołać własny podmiot świadczący usługi przewozowe, przejmując kadrę z Przewozów Regionalnych. Praktyka pokazuje bowiem, że tylko w ten sposób- poprzez postawienie na lokalnie zarządzane podmioty w świadczeniu usług przewozowych- udało się zreformować koleje w większości krajów zachodniej Europy.
Wszyscy zachwycamy się kolejami zaraz za Nysą i Odrą: a tam po prostu jest konkurencja na sieci kolejowej, wyrażająca się tym, że w każdym z landów usługi przewozowe świadczy od kilku do kilkunastu przewoźników. Ciekawe, jak wyglądałaby sytuacja w RFN, gdyby usługi wykonywał tam tylko jeden przewoźnik na prawie monopolu? Jak na razie różnica jest taka, że po zachodniej stronie Odry pełne pasażerów pociągi regionalne kursują co 30 lub 60 minut, a w województwie lubuskim puste składy przemykają co kilka godzin. Pora zabrać się wreszcie za wyrównanie tych różnic.
W województwie mazowieckim powołano oddzielną od PKP spółkę do wykonywania przewozów regionalnych. Podobnie jest w województwach wielkopolskim, śląskim i kujawsko-pomorskim, gdzie podjęto odpowiednie decyzje. Problemem jest opór świadomych nieuchronności zmian związków zawodowych, ale rozwiązują to umowy zbiorowe z pracobiorcami.
Unikanie dopuszczenia na rynek konkurencji to zła polityka gospodarcza. Należy dokonać wyboru: albo dbamy o interes pasażerów i ludności województwa, albo bronimy interesów tych dla których koniec monopolu jest końcem ich sensu istnienia.

